„Zdradziecka Osiecka” Piotra Derlatki

„Zdradziecka Osiecka” Piotra Derlatki

Ale szum, ale tłum” – te słowa piosenki Agnieszki Osieckiej zdają się najlepiej obrazować zapełnienie sali już na kwadrans przed rozpoczęciem spotkania. Tak tłumne przybycie poznaniaków do Biblioteki Raczyńskich wiązało się z promocją najnowszej książki Piotra Derlatki pt. Zdradziecka Osiecka. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Latarnik, którego dyrektorem jest znany krytyk filmowy Tomasz Raczek. To on poprowadził rozmowę z autorem. Przypomnijmy, że nie jest to pierwsza publikacja Derlatki dotycząca polskich poetów piosenki.

Gdy Piotr zwrócił się do mnie z propozycją napisania takiej pozycji, zastrzegłem, że musi mówić ona o poetce to, co nie zostało jeszcze o niej powiedziane” – wspominał Raczek. Ta biograficzna opowieść (taki portret książki wyłaniał się z rozmowy), będąca wypadkową ze spotkań z osobami znającymi Osiecką osobiście, zawiera wiele niepublikowanych dotąd informacji. „Miałem wiele wątpliwości pisząc kolejne rozdziały” – wyznawał sam Derlatka. Pomimo momentów pełnych powagi, rozmowa przerywana była gromkimi oklaskami publiczności, kiedy rozmówcy rozładowywali napięcie eleganckimi anegdotami związanymi z Agnieszką. Nie zabrakło możliwości zadawania pytań oraz otrzymania dedykacji pod tym „przebojem literackim” (określenie Raczka), którego sprzedaż odbywała się na półpiętrze obok wejścia do sali.

Wyjątkowe wydarzenie uświetnił zespół Czamanowa, na co dzień wykonujący jazz, choć na te okazje przygotował także kilka aranżacji utworów, których słowa napisała Wielka Nieobecna. Szczególne podziękowania należą się jednak Bibliotece za starania włożone w odnalezienie i wyświetlanie archiwizowanych filmów, na których pojawiała się poetka. Rzutnik zlokalizowany w rogu sali pozwolił widzom nacieszyć się także wizerunkiem pięknej czterdziestoletniej. Całokształt sprawił, że duch Agnieszki przeniknął gmach Biblioteki Raczyńskich. I pozostanie Ona w wiernej pamięci czytelników wraz ze swoimi dziełami, a publikacje na Jej temat oraz tego typu spotkania im towarzyszące, przypominać będą o wyjątkowości tej postaci.

Mateusz Kłosowski

plakat