Iwona Głuc: Kobieta w twórczości Agnieszki Osieckiej

Iwona Głuc: Kobieta w twórczości Agnieszki Osieckiej

Iwona Głuc"Kobiety w twórczości Agnieszki Osieckiej"

praca magisterska Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie, Wydział Filologiczny, Instytut Filologii Polskiej

Całość pracy zamieszczamy w linku, poniżej publikujemy fragment wstępu:

"Do głębszego spojrzenia na postać Agnieszki Osieckiej i jej twórczość zainspirowała mnie muzyka. Piosenki do tekstów poetessy wykonywane kolejno przez Sławę Przybylską, Łucję Prus, Urszulę Sipińską, Marylę Rodowicz, Seweryna Krajewskiego czy w nowszych aranżacjach przez zespół Raz Dwa Trzy, Katarzynę Nosowską czy Magdę Umer, poza "przyjemną nutą", niosą również historie niezwykle ciekawych ludzi, zdarzeń i miejsc. Osiecka była bowiem znakomitą obserwatorką życia. Mimo iż sama wyznawała:

      …nie daj mi, Boże, skosztować
      tak zwanej życiowej mądrości,
      dopóki życie trwa

to w swoich utworach mimochodem tę "życiową mądrość" przemycała, ukazując radości i smutki "swoich" bohaterów, wyposażając je zarazem niejednokrotnie w pouczającą puentę. "Lekkie pióro" pozwalało jej wykreować setki postaci zaopatrzonych w osobne życiorysy. Jako że zawsze starała się być bliżej szarych ludzi niż towarzystw salonowych, w swoim dorobku umościła historie ludzi „potarganych” przez życie, nieszczęśliwych, niespełnionych, nierzadko wyalienowanych ze społeczeństwa. O Agnieszce opowiadano, że równie dobrze potrafiła porozumieć się z politykiem wysokiego szczebla, jak i z "panem spod sklepu". Taka opinia również przemawia za postawą otwartą na kontakt z ludźmi, zwłaszcza z marginesu, uznając ich za ciekawszych, wartych opisania i poddania analizie.
 W tej barwnej i ponadczasowej twórczości na pierwszy plan wyłania się kobieta, której Osiecka kreśli dość wyraźny portret. Niezależnie od uprawianego rodzaju literackiego, płeć piękna „obciążona” jest brzemieniem miłości. Owo brzemię wyraża się w nieszczęśliwym niemal zawsze uczuciu i w samotności, która wpisana jest w egzystencję bohaterek Osieckiej. Kontakt z poezją i odczytanie zaprezentowanego przez nią modelu kobiety zachęcił mnie do spotkania z prozą autorki Wielkiej wody. W powieściach do których sięgnęłam sytuacja okazała się analogiczna. Bohaterka jest pokrzywdzona przez los, cierpi na niedosyt miłości, odrzucenie i samotność. Interpretując i opisując status kreowanej przez poetkę kobiety, nie sposób nie zauważyć wyraźnych paralel pomiędzy jej biogramem, a życiorysem Elki z Białej bluzki, Wandy, czyli tytułowej Ćmy, a także wielu innych dziewczyn z wierszy Osieckiej, jak Małgośka, Jagna czy Baśka.
(…)

Podkreślając tę bliskość Osieckiej i "jej" kobiet postanowiłam cały pierwszy rozdział mojej pracy poświęcić szkicowi jej biografii, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji w domu poetki, a także czasów w jakich rozwijał się jej talent, uznając te punkty za najważniejsze dla treści dorobku literackiego i kreacji kobiety w owym dorobku. Uważam bowiem, że bez takiego wprowadzenia trudno byłoby zrozumieć zorientowanie twórczości na niedopieszczoną i cierpiącą postać kobiecą.
W drugim rozdziale poruszam kwestię kreacji kobiety w prozie, skupiając uwagę na znamienitej dla Osieckiej dylogii – Białej bluzce i Ćmie, a także nieco odmiennej, aczkolwiek wciąż dotykające nurtu psychologicznego, Czarnej wiewiórce. Celowo wybrałam te utwory, gdyż poza echami biografii Osieckiej w treści każdego z nich, poetka ukazuje specyfikę kraju w okresie stanu wojennego, a także w okresie powolnego odchodzenia od polityki „nakazów i zakazów”. Pod postaciami Eli i Wandy autorka ukazuje również swoje niepokoje, zwłaszcza obawę o wstrzymanie drukowania dzieł, do czego mogłoby się przyczynić wydawanie w „drugim obiegu” i widoczny sprzeciw władzy, na który w trosce o kontakt z odbiorcą i nigdy się nie zgodziła. Rozdział trzeci, a zarazem zamykający rozważania na temat kobiety w twórczości Agnieszki Osieckiej, poświęciłam poezji. Jest to bodaj najtrwalszy posąg, jaki zbudowała poetka swoją pracą i najskuteczniejszy nośnik treści, jakie chciała przekazać. Obserwując utwory Osieckiej, zarówno te, których wykonań możemy posłuchać jak i te zapomniane, na czoło wyłania się motyw przewodni, a mianowicie postać kobiety nieszczęśliwie zakochanej i mężczyzny, który najczęściej jest przyczynkiem do jej smutku i żalu. W zbiorze felietonów Zabawy poufne poetka powołując się na wyimaginowanego doktora Amy’ego, prezentuje trzy grupy kobiet. Są to: Kochanka, Żonka i Męczennica. W kontekście tematu pracy jaki podjęłam najciekawszy jest trzeci typ, czyli Męczennica. Autorka systematyzuje ją następująco:

Męczennica zaś to intelektualna dręczycielka z wyobraźnią. Zamęcza miłością siebie i jego. Częściej kocha, niż jest kochana. Pisze, maluje i nierzadko popada w alkoholizm.

Bohaterek o takiej charakterystyce jest u Osieckiej mnogo. Nie radząc sobie z zawodem miłosnym, samotnością uciekają w zapomnienie, które doraźnie gwarantuje im alkohol. Najważniejszym celem jest więc znalezienie życiowego partnera, by tę samotność „oszukać”, jednak mężczyzna, to u autorki Okularników obiekt niedostępny, obojętny na uczucie kobiety. Zatem w wersji miłości sugerowanej przez poetessę, uczucie nie ma szans na zaistnienie, marzenie o pięknej miłości, które powoduje kobietami Osieckiej, to tylko iluzja i kraina fantazji, w której łatwo pobłądzić i wpaść w sidła melancholii, kolejnej niezwykle istotnej cechy bohaterek, którym poświęciłam tę pracę. Modele zaprezentowane przez Osiecką aktualne są również obecnie. Zaś piosenki do jej tekstów zapewniają im żywotność i trafny przekaz.
Celem tej pracy było uwypuklenie sposobu kreacji kobiety w twórczości "najwybitniejszej poetki polskiej piosenki" uwagą skierowaną nie tylko w stronę piosenki, ale również w stronę prozy, która przy dwóch tysiącach wierszy, w oczach odbiorców niechybnie "zeszła na dalszy plan". Obok płci piękniej, kwintesencją mojego wywodu uczyniłam miłość, bez której wspomniana kobieta nie istnieje, i która jest generatorem jej  chwilowych radości, częściej jednak smutków i zawikłanych perypetii życiowych, w których ona sama się gubi, uciekając się do "procentów", kłamstwa, a nawet samobójstwa. Temat kobiety w literaturze jest stosunkowo popularny, postanowiłam jednak odświeżyć tę kwestię w oparciu o twórczość Agnieszki Osieckiej, którą postrzegam jako niezwykle interesującą, ponadczasową i prawdziwą, bo napisaną przez życie."

Dla zainteresowanych, dzięki uprzejmości Pani Iwony, załączamy cały tekst pracy.